- Ola, i jak było wczoraj? Widziałam
jak wychodziłaś z jakimś gościem.
-Wychodziłam, wychodziłam.
-Ej, nie wierzę, że tylko odprowadził
Cię na przystanek i nic.
-Nie, zdecydowanie to było coś,
doszliśmy daleko, aż pod same drzwi!
Kobiety dzielą się na
trzy kategorie. Pierwsza to ta która potrafi przeżyć w monogamii spory szmat
czasu, druga to taka która lubi zabawić się na lewo lub prawo bez większego
skrępowania czy zawstydzenia się, a trzecia to ta, która
chce być jak druga ale się wstydzi.
Seks w życiu kobiety
jest równie ważny jak w życiu mężczyzny a nawet pod pewnymi
względami ważniejszy.
-Boże, Bożenko! Takiego faceta to ja
dawno nie miałam.
-Duży?
-Mieczyk jak mieczyk ale poradził
sobie nim jak cholerny Król Artur.
-W sensie mały był?! To jak mu się to
udało?
-Martynka, mały nie mały - bo to nie
różdżka się liczy ale jakie czary potrafi nią zrobić.
Wielkość
jegomości nie ma dla nas większego znaczenia ale to jak potraficie nim działać.
Oczywiście jeżeli sytuacja jest na tyle smutna, że my nie wiemy, że jesteście w
środku a Wy nie czujecie nas, to zdecydowanie coś tutaj nie gra. Ważne jest dla
nas jak do nas podchodzicie i jakie mamy potrzeby na daną chwilę, czy się
pokrywają z Waszymi oczekiwaniami. Seks to nie tylko mizianie się po tyłku.
Czasem mamy ochotę na romantyczny seks, a czasami trzeba nas wychłostać jak z książce o Christianie Greyu.
- Rzucił mną na łóżko
jak szmacianą lalką, przyznam byłam dość zaskoczona sytuacją ale nie
protestowałam. Był ucieleśnieniem moich marzeń. Wysoki, dobrze zbudowany,
stanowczy – kochanek idealny. Zachowywał
się jak nastolatek chłonny każdego centymetra
mojego ciała a ja czułam się jak jakaś pieprzona seks bomba tylko bez
cycków w rozmiarze double D. Nigdy wcześniej nie czułam się tak seksowna jak
wtedy. Dotykał mnie tak jak nigdy żaden facet. Działał delikatnie ale tak
zdecydowanie, że nie potrafiłam nawet jęknąć a w gaciach miałam cholerną
Niagarę.
Martynka, OK,
Fuckfriend nothing more. Pomyślałam będąc na górze i
pozwalając sobie na totalną swobodę. Nie pamiętam co dokładnie się działo i
jak. Zanim zorientowałam się w jakiej sytuacji jestem byłam już w całkiem innej
pozycji i doznawałam całkiem nowych odczuć. Poznanie nowych doświadczeń było
fascynujące i nie wiem co ekscytowało mnie bardziej, czy to, że wyglądam jak
milion dolarów (tak się przynajmniej czułam) totalnie naga i swobodna, czy
możliwości mojego ciała o których wcześniej nie byłam świadoma?
- Aż tak?
-Tak, nie wiem dlaczego. Czy to
poczucie swobody i braku zobowiązań czy on był po prostu profesjonalistą.
-Dziwką?
-Nie, wiedział co do czego służy. Martynka,
dlaczego ja nigdy tego nie czułam będąc w związku?
-Nie wiem, może nigdy sobie na to nie
pozwalałaś ze strachu „Co on pomyśli” i nie potrafiłaś wyjąć kija z dupy?
Ola nigdy nie
odczuwała podobnej satysfakcji ze współżycia ze swoim etatowym mężczyzną. Nie
wie z czego to wynikało. Czy jest tak jak mówiła Martynka? Kij w dupie okazał
się silniejszy niż chęć przeżywania seksu w innym wymiarze? Może nie miała
świadomości, że „to tak można.
Wiele kobiet, w tym moich
znajomych boi się realizować swoje fantazje ze swoim partnerem. Gorzej, one
często nawet o nich nie rozmawiają. Godzą się na to co oni - mężczyźni im
dadzą. Nie żebym była jakąś feministką ale uważam, że mamy prawo do swobody w
seksie. Brak zobowiązań jaki był w przypadku Oli pozwolił jej na poczucie
swobody, brak strachu przed osądem. Niemożliwym jest dla mnie aby nasz partner
nie zgodził się na realizację naszych zachcianek. Więcej, myślę, że jeżeli nie
masz zamiaru mu wsadzić seks-zabawki w
tyłek to on będzie
zachwycony.
Więc, drogie Panie.
Zakładamy pończoszki, szpilki i udajemy taką pielengniarę przy której każdy
facet a szczególnie nasz dostanie zawału. Masz ochotę na nieco skrępowania- kup to i owo lub weź apaszkę ze sobą.
Jestem przekonana, że on będzie wiedział co ma z tym zrobić. Jeżeli nie
wyjdziesz z inicjatywą on Twoich fantazji nie wyczyta z powietrza. Bo seks to nie tylko okazywanie sobie
wzajemnego szacunku i miłości ale i dobra zabawa która pozwala nam zapomnieć
się na chwilę i oderwać od świata codziennego
oraz poczuć się swobodnie
.
Kiedy nuda zagości w naszych sypialniach warto
wprowadzić elementy zabaw, chociaż tak na próbę. Urozmaici to Wasze chwile ale
i również podniesie Wasze poczucie bycia akceptowaną oraz zbliży Was jeszcze
bardziej do siebie. Poczucie zaufania które wytworzycie w „tej” sferze życia
zaowocuje w Waszym związku, nie tylko na polu łóżkowym.
To nie jest
przedmiotowe tralkowanie aktu miłości i partnera. To są nasze ukryte pragnienia
która każda z nas ma z poszanowaniem drugiej osoby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz