Na
świecie zamieszkuje około 7,3 miliarda ludzi. Każda z tych osób ma setki spraw
do załatwienia każdego pojedynczego dnia. Zaczynając od tych prozaicznych,
które powtarzają się każdego dnia do tych, które wykonuje się okazyjnie. Każdy
z tych ludzi o czymś marzy, za czymś dąży, na coś czeka. Mężczyźni stanowią 3
605 959 782 (50,26% ludności świata) reszta to naturalnie kobiety. Ludzie łączą
się w pary z mężczyzną lub kobietą zależności od upodobań z chęcią spędzenia
życia razem. Tych czynności codziennych jak śniadanie i tych wyjątkowych, które
zdarzają się raz na jakiś czas. Chwil, które właśnie są tutaj i teraz. W każdej
sekundzie rodzi się na świecie dziecko a konkretniej około czwórka dzieci. Nowe
nadzieje, nowe marzenia, nowe chęci stworzenia czegoś wyjątkowego. Jednostka społeczna, czyli z socjologicznego
punktu widzenia określa człowieka, jako społecznego indywiduum, ukształtowanego
przez społeczeństwo w procesie socjalizacji
Uczeni jesteśmy pewnych norm i wartości, które są społecznie akceptowalne.
Dążymy do ich realizacji i zaspokajania wpojonych nam potrzeb, które Maslow tak
zgrabnie wpisał w swoją piramidę.
Wartości
Każdy
człowiek posiada wartości, które są tożsame z kulturą, w której został
wychowany. Jeżeli komuś się wydaje, że jest inny niż wszyscy – prawdopodobnie
mu się tylko wydaje. Pomimo odmiennych poglądów i uczuć każdy z nas posiada podstawy,
które wywierają presję na całą resztę naszego zachowania, postaw i poglądów. Dzisiejszy model człowieka doskonałego to
człowiek dobrze wykształcony, rezolutny, posiadający dobrą pracę, kredyt
hipoteczny, kota lub psa, rodzinę. Dobrze, jeżeli udziela się społecznie i charytatywnie
– to podnosi jego status społeczny. Wydaje się być to obrazek człowieka
idealnego i spełnionego, ale.. W dążeniu do spełnienia pewnych oczekiwań
względem nas samych możemy czasami zagubić priorytety.
I
co dalej?
Moje
życie z racji wieku, lub tak sobie to tłumaczę biegnie dość szybko. Nauka,
obrona pracy magisterskiej, milion zadań w pracy, chęć wykazania się i
wyrobienia jakiejkolwiek pozycji zawodowej i samokształcenia się. Żyję w
większym mieście, tutaj życie biegnie nieco inaczej. Wiem to, ponieważ pochodzę
z małej miejscowości. Trzeba być zawsze krok do przodu, bo inaczej
zostaje się z tyłu. Tak uważałam i sądzę, że nadaj jest w tym sporo racji. Każdego dnia wstawałam, biegłam na obcasach ze świeżo umytym włosem do pracy. Na czas, jak zawsze. Śniadanie – nie mam na nie czasu. Śniadanie w pracy – przy komputerze, nie mam na nie czasu (lub ja nie potrafię go odszukać). 16:00 Zamykam komputer z ciężką głową, bo już wiem ile mnie czeka pracy w kolejnym dniu. Szybki telefon jak codziennie do mamy i lecę na tramwaj. Dom, całus na powitanie, obiad w towarzystwie Pingwinów z Madagaskaru (moja tajna broń na niezwariowanie), komputer, facebook, tekst, kąpiel, chwila rozmowy i do spania, bo trzeba wcześnie wstać. Każdy dzień biegnie w takim samym rytmie, drętwo bez emocji przeżywam z głową pełną pracy i pomysłów dzień po dniu.
zostaje się z tyłu. Tak uważałam i sądzę, że nadaj jest w tym sporo racji. Każdego dnia wstawałam, biegłam na obcasach ze świeżo umytym włosem do pracy. Na czas, jak zawsze. Śniadanie – nie mam na nie czasu. Śniadanie w pracy – przy komputerze, nie mam na nie czasu (lub ja nie potrafię go odszukać). 16:00 Zamykam komputer z ciężką głową, bo już wiem ile mnie czeka pracy w kolejnym dniu. Szybki telefon jak codziennie do mamy i lecę na tramwaj. Dom, całus na powitanie, obiad w towarzystwie Pingwinów z Madagaskaru (moja tajna broń na niezwariowanie), komputer, facebook, tekst, kąpiel, chwila rozmowy i do spania, bo trzeba wcześnie wstać. Każdy dzień biegnie w takim samym rytmie, drętwo bez emocji przeżywam z głową pełną pracy i pomysłów dzień po dniu.
Emocje
Jestem
szczęśliwą posiadaczką wspaniałego mężczyzny, na którego czasem zdaje mi się
nie zasługuję. Wynajmuję miłe mieszkanie i posiadam kota głupka, który nie
pozwala mi spać (myślę, że posiadając niemowlę wyśpię się bardziej niż z nim).
Do szczęścia nic więcej mi nie potrzebne, no może jeszcze bym poszła na
podyplomowe. Tak mijają dni, tygodnie i miesiące. Aż dotarłam do tego punktu, w
którym siedzę i się zastanawiam gdzie to uciekło. Moje powroty już nie cieszą
jak kiedyś, nie ma już wspólnych spacerów a filmy są już tylko zwykłymi filmami,
które uzupełniają pustą ciszę.
Nie!
Nie
godzę się by to tak wyglądało. Dążąc do realizowania wyimaginowanego standardu
pozostawiłam w cieniu to, co już mam nie dbając zbytnio o to, co już dokonałam.
Trzeba to pielęgnować i znów jestem szczęściarą. Zauważyłam to bardzo szybko, tak,
że naprawa nie będzie bolesną sesją terapeutyczną tylko zwolnieniem i
spędzeniem przyjemnych chwil z czystą głową.
Każdy
z nas może mieć dobrą pracę, to kwestia nabycia, każdy z nas może mieć kredyt –
to kwestia ogarnięcia dobrego doradcy. Każdy z nas może mieć kota czy psa, serc
chętnych na wypełnienie miłością w schroniskach jest zdecydowanie za dużo.
Nie
każdy z nas ma to szczęście odnaleźć wśród reszty ponad 7 miliardów osób człowieka,
z którym będzie się dobrze czuł nudząc. Nie każdy ma to szczęście podzielić się
informacją o pierwszym siwym włosie osobie bliskiej. Nie każdy już może zadzwonić
do swojej mamy „Co u Ciebie?”
Wydawałoby
się, że dążymy ciągle za czymś nowym. Chcemy osiągać kolejny level naszego
życia. Zostawiając to co już mamy jako pewnik, że już nie zniknie.
Nic
bardziej mylnego. Życie nie polega nie polega na tym aby tylko je przeżyć.
Usiądź,
odetchnij, pomyśl po co żyjesz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz